www.kajtochowa.prv.pl




Po wyprawie w Bieszczady I

Przylgnąć ciałem
do ostrej trawy
choć znaczy skórę
siatką cięć
krwią podbiegłych
Zanurzyć się
w zapachu czeremchy
gęstwą kiści
wrastających
w niebo
i popłynąć
wiatrem
w morze
wiosennej pogody
dla ludzi ptaków
żywej zieleni maja
jeszcze dziś
jeszcze raz
jeszcze
31 V 2001