Strona główna
DEDYKOWANE ANNIE KAJTOCHOWEJ
Bożena Boba-Dyga
|
Miejscowe trzęsienie ziemi
Hani Kajtochowej przyjaciółce młodych poetów
Trudne jest odklejanie duszy od ciała
wyrwanie jej z żył i innych wnętrzności
na ostatku z oddechu
oddajemy go powietrzu
nieobecność ciała
stygnie pościel w szpitalu
pamięć ciepłej reki
snu
do widzenia Haniu
pamiętaj
idź ze swoim aniołem ku światłu
wciąga na zawsze aż stopimy się w jedno wrócimy
koniec i początek początek i koniec
a my
nie zatrzymujmy jej tu smutkiem
|
Місцеві землетруси
Гані Кайтоховій подрузі молодих поетів
Складно відклеїти душу від тіла
вирвати її з жил та інших внутрішніх органів
наприкінці з віддиху
повітрю віддаємо
відсутність тіла
холоне в лікарні постіль
пам’ять теплої руки
мрії
до зустрічі Ганю
пам’ятай
йди зі своїм ангелом на світло
затягуй назавжди поки не розтопимося в єдиному поверненнні
кінець і початок початок і кінець
а ми
не затримаємо її тут у смутку
*Tł. z pol. Julia Poczynok / Переклала з польської Юлія Починок
|
[dodane: 9 XI 2014]
40. Almanach Krakowskiej Nocy Poetów
Krakowska Noc Poetów : almanach 40 / [red. Magdalena Węgrzynowicz-Plichta ; Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich]. - Kraków : Wydaw. Signo, 2012. - 120, [8] s. - ISBN 978-83-60784-35-6
|
|
|
|
|
*Andrzej Walter: Wędrówki o świcie, s. 47; Renata Batko: Z cyklu Spotkania, s. 62; Lidia Węgrzynowicz: Lekcja pokory, s. 117
|
[dodane: 1 VII 2012]
Marzena Dąbrowa Szatko: z tomu "Krajobraz z pawiem"
Marzena Dąbrowa Szatko: Krajobraz z pawiem. - Kraków : Collegium Columbinum, 2012. - 80 s.
Próba pamięci, s. 67.
[dodane: 9 VI 2012]
Joanna Rzodkiewicz: z tomu "Dwoisty kaprys"
Joanna Rzodkiewicz: Dwoisty kaprys. - Kraków : Signum, 2012. - 48 s., il.
Pakujesz rzeczy, s. 6 ; Dedykacja, s. 7 ; *** [inc. rozdawała garściami], s. 9.
[dodane: 27 V 2012]
Małgorzata Pfisterer w tomie "Pokłonił się czas"
Małgorzata Pfisterer: Pokłonił się czas. - Kraków : Signum, 2012. - 128 s., il.
Epitafium, s. 65.
[dodane: 27 V 2012]
Krakowska Noc Poetów. Almanach XXXIX
|
Krakowska Noc Poetów : almanach 39 / [red. Magdalena Węgrzynowicz-Plichta ; Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich]. - Kraków : Wydaw. Signo, 2011. - 139, [5] s. - ISBN 978-83-60784-27-1
|
Anna Kajtochowa
Żałobny Rapsod
Pamięci Tadeusza Konieczki
Kolegi z Liceum
Pięknie żyłeś
I taki zostajes
W trwałej pamięci
Ty pisałeś Historię
I Historia pisała Tobą
Niepodległa kartę
Pod kaplicą świętego Michała [w Golcowej gdzie chwytałeś zachodnie zrzuty
I w dziupli sędziwej wierzby nad Stobnicą
- tam ukrywałeś karabiny
Nie pokonał Cię cios ani ból
Kochałeś życie i ono Ciebie niekiedy
Żegnaj Wierny Dobry Przyjacielu
Kiedyś się spotkamy
I znów pójdziemy razem
Ścieżką pod brzozami, które
Tak gwiaździście pochylą się nad [nami
|
Renata Batko
* * *
"Jest we mnie spokój umierania...""
Anna Kajtochowa
czy zachody słońc mówią
jak trzeba przemijać?
trawy pochylone w zatrzymaniu
opadający plamą cienia liść?
szept spływa
zmierzch po skrzydłach
powrót do ziemi
i nie dowie się nikt
ze każdego wieczoru
umieram jak motyl
|
|
|
|
|
*Anna Kajtochowa: Żałobny rapsod ; *** [inc. Co boskie we mnie], s. 82 ; Renata Batko: *** [inc. czy zachody słońc], s. 87; Jan Kirsz: Zdjęcie z warsztatów grupy "Każdy" nadesłane drogą mailową, s. 113; Andrzej Walter: Suszone poziomki ; Pani Poezja, s. 72-73.
|
[dodane: 27 V 2012]
Hanna Wietrzny
Tren na śmierć Anny Kajtochowej
dlaczego Anno z wiosną spotkania nie czekasz zima powędruje daleko dlaczego Kochana dlaczego
odchodzi Anna Kajtochowa królowa poezji krakowskiej Związku Literatów Polskich
idziemy z Nią dłoń jej trzymając w naszej jak Jacek mąż wierny przyjaciel jak Agata Chabko do końca jak syn córka i wnuki
i tak jakby odchodziła Matka która poezję kochała
dała jej lekcję gromadzie starych i młodych zapatrzonych w urodę Erato i Euterpe a Ania mówiła przerwę tę paplaninę miłowania bo Ania wiedziała z nas najwięcej
i w swojej poezji zostanie wśród nas aż nadejdzie nasz czas i wasz
dlaczego Anno z wiosną...
18-19.III.2011
[dodane:17 V 2012]
|
Andrzej Walter
W najnowszej książce Andrzeja Waltera "Śmierć bogów" znalazły się cztery wierszy dedykowane Annie i Jackowi Kajtochom.
*Andrzej Walter: Śmierć bogów. - Kraków : Wydawnictwo i Drukarnia Towarzystwa Słowaków w Polsce, 2011.
[dodane: 24 III 2012]
| Hania
nie zastałem cię w domu
puste pokoje
korytarz
samotny wieszak
i zapach
jeszcze srebrny
nad stołem
tym waszym serdecznym stołem
karmienia się słowem
dzielenia życiem
antologią wspomnień
gdzie jesteś
przemieniłaś
pustkę w sens
kolce w łagodność
krzyk w ciszę
i tylko poezja
została w domu
jest cicha
niewidząca
drobniejsza niż kurz
opada tęsknotą
na pejzaże
ludzi i dni
19 IX 2011
Gliwice
|
Cisza
Hani
kroki rozsypały się
na wszystkie strony
pachniało deszczem herbaty
oraz ogrodem dopełnień
w gęste chandry rzeczywistości
na stole leżały
porozrzucane słowa
pióro twoje okulary
słono i wolno
chwytałem lepkość poezji
kwitły kasztany
pękały zielone skorupki
dojrzałe soczyste
jak spojrzenia w wonne mgły
którymi szłaś
kiedyś tam hen
do Niej i do Niego
12 VII 2011
Gliwice
|
samotność o smaku wigilii
Jackowi
prosiłem ją
wręcz błagałem
– zostań w szafie
dziś jednak nie chciała
siedzimy zatem przy stole
wspominamy
martwe karpie
żywe cienie
plączą nam się spojrzenia
mieszamy talię opłatków
rozkładamy
wyciągam najbielszy
krwawi milczeniem
cięższym od życia
w zakamarkach mojej szafy
nikt nie mówi dobranoc
24 XII 2011
Rybnik
| |
Szafa
Hani
jest we mnie przestrzeń
błękit morza
zdradliwy horyzont
wojna
cisza i zgiełk
chaos lub teoria strun
kilka błędów materii
mało dyskretne
stworzenie
tak nienaukowo myślę
z czasu lepię bałwany
z gości buduję piramidy
a cywilizację
wkładam do szafy
nasiąka środkiem na mole
zjadły już niejedno
20 VIII 2011
Pilchowice
|
Maria Kantor
Minął już rok od śmierci Anny Kajtochowej. Bardzo jej brakuje wszystkim poetom, dla których była jak Matka. Gdy czytaliśmy wiersze wybrane z jej twórczości, na spotkaniu w pierwszą rocznicę śmierci, które odbyło się 22 III 2012 r., w OKK Wola Duchacka Wschód w Krakowie, widzieliśmy ich piękno, mądrość i dobroć autorki, ktoś z sali powiedział:
„Zasłużyła na Nobla”. Na fotografiach, które zostały zaprezentowane w pokazie Andrzeja Waltera, Anna była zawsze uśmiechnięta. Już przed spotkaniem udało mi się napisać ten wiersz:
|
NIE JEST ŁATWO
(Ani Kajtochowej w pierwszą rocznicę śmierci)
Nie jest mi łatwo teraz, kiedy nie mogę
spojrzeć w Twoją twarz,
posłuchać Twojego spokojnego głosu,
usiąść z Tobą przy okrągłym stole.
Nie jest mi łatwo patrzeć na świat
tonący w nienawiści i wojnach.
Ciebie pytam ,nieraz w połowie nocy,
gdzie szukać dobroci,
jak okazać miłość,
jak uzyskać spokój.
Rozmawiam z Tobą poprzez granicę,
której nikt pojąć nie może.
Rozmawiam często.
Chciałabym , po prostu, jak Ty,
być dobrym człowiekiem.
Chyba się cieszysz, że ktoś, dzięki Tobie,
chce być dobry.
A to nie jest łatwe.
Maria Kantor
Kraków, 19 III 2012
[dodane: 24 III 2011]
|
Magdalena Węgrzynowicz-Plichta
POŻEGNANIE
Annie Kajtochowej poświęcam
gdy żałobnicy do domu poszli
na grób przyszły
pożegnać się z Tobą
wszystkie niedokończone poematy
strofy stały w kondukcie
żałobnym pokornie i długo
w ciszy zmierzchu zazdrosne
że Ty w drogę
w zaświaty wzięłaś
tylko Jedno Słowo
|
Magdalena Węgrzynowicz-Plichta
ŚWIETLISTY ETER
pamięci Anny Kajtochowej
zwykle nie udzielałaś porad słuchałaś i uśmiechałaś się dyskretnie do własnych myśli
kiedyś w czasie przyjacielskiej pogawędki zwróciłaś mi uwagę: - mniej mów
w pierwszej chwili w nagłym przestrachu pomyślałam – popełniłam gafę czy niedyskrecję
szukałam w pamięci śladów – niewinnej plotki lub niezamierzonego pomówienia
a kiedy moja twarz wyciągnęła się z nadmiaru dziwienia – w jeden wielki znak zapytania
uśmiechnęłaś się dobrotliwie i patrząc w świetlisty eter krążący nad moją głową
dopowiedziałaś: - i uważniej słuchaj a więcej zobaczysz
|
Dumna jestem, że byłam „córką poetycką” Pani Ani, pisze Katarzyna Rodziewicz i przesyła wiersz ...
Katarzyna Rodziewicz W podróży z Anną
Zanurzyłam się w Annie aż kaszę spaliłam zatonęła w „końcu naszego wieku” tak że nawet nie poczułam przykrej woni widziałam cały świat Anna „wędruje o świcie” Anna „o źdźbła żytnie opiera dłonie” zobaczyłam „piękno łąki znikającej w pyskach krów” paletą barw zapełnił się i mój obraz ten o „śmierci baranka” tez go kiedyś malowałam mój był taki sam ale umierał inaczej
ileż trzeba zmieścić w sobie mądrości izby znawstwo mieć – „kolor w rozpadlinach” „słodyczy w bukwi” „woni naftowej ziemi”
Anna to wielka matka i wielka wyprawa to rosa i wiatr niebo i mrok miłość w zwątpieniach Anna podróżą jest bez biletu do nieskończoności natury też tak chciałabym oswajać prostotę dziecięcego zachwytu
18 II 2011 (na miesiąc przez odejściem P. Anny)
|
VII Bronowicki Karnawał Literacki
VII Bronowicki Karnawał Literacki odbył się 18 lutego 2012 r. w Krakowie. Tegorocznemu Karnawałowi patronowała Anna Kajtochowa:
Karnawał to czas radości płynącej z nadziei na dobry kolejny rok. Niech ta nadzieja nam towarzyszy, choć nastrój mąci łza wspomnienia po odeszłej w błękitny Ani Kajtochowej. Postać to szczególna – spod Jej artystycznych skrzydeł wiele twórczych wyfrunęło piskląt. Ale sama – choć naznaczona cierpieniem choroby – emanowała energią i młodzieńczością. Jej osoba i twórczość towarzyszyły Karnawałom od początku. Zatem poświęćmy tę edycję Jej pamięci właśnie. Ania z pewnością kontenta będzie, że właśnie poezją, właśnie przyjaznym spotkaniem hołd jej składamy. Uśmiechnij się, Aniu, jesteś i będziesz z nami.
Maciej Naglicki we wstępie do antologii VII Bronowicki Karnawał Literacki
W almanachu wydanym z okazji Karnawału znalazły się 3 wiersze Anny Kajtochowej, a także 2 utwory Jej dedykowane:
**VII Bronowicki Karnawał Literacki : [Mydlniki 2012] / red. Józef Janczewski, Maciej Naglicki, Ryszard Żak. - Kraków : Wydaw. Dworek Białoprądnicki 2012. – S. 73-74: Puste krzesło / Bogusław Nowaliński. S. 93 *** []inc. kiedy umilknie] / Ryszard "Sidor"" Sidorkiewicz
|
Grzegorz Gniady: Matka Poetów.
pamięci poetki Pani Anny Kajtochowej
Renesansowe balkony pokryje kurz
Stare książki pożółkną
Szumiące wierzby otuli śnieg
Skrzydła aniołów opadną
Ciche kroki o północy umilkną
kwiaty w wazonach zwiędną
Niebo przykryją chmury
Krople deszczu się rozmyją
Kraków zapłacze
Czas nie uleczy ran
*z tomu "Wilczy bilet" [2011] |
|
Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów 2011. W almanachu "Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów 2011" znalazło się kilka utworów dedykowanych Annie Kajtochowej. Ich autorami są: Józef Janczewski ("Śmierć iskry"), Piotr Oprzędek ("Po prostu") i Justyna Trembecka ("Ostatnie warsztaty poetyckie").
Pożegnanie Lata Pisarzy i Artystów 2011 : almanach / red., wybór tekstów Bogusław Nowaliński. - Kraków : Stowarzyszenie Twórcze Artystyczno Literackie. Zarząd Główny, 2011. - 202, [6] s., [12]s. tabl. : il. ; 21 cm. - ISBN 978-83-60366-62-4
|
40. Warszawska Jesień Poezji. W dniach 6-9 października odbyła się 40. Warszawska Jesień Poezji. Z tej okazji ukazała się antologia "Żadnych słów nie osądzaj", a w niej kilka wierszy poświęconych Annie Kajtochowej. Ich autorami są: Andrzej Bartyński, Iren Kaczmarczyk, Joanna Krupińska Trzebiatowska i Magdalena Wegrzynowicz-Plichta.
Żadnych słów nie osądzaj : antologia uczestników 40. Warszawskiej Jesieni Poezji / red. Piotr Toboła, Marek Wawrzkiewicz i Krzysztof Sarna. - Warszawa : Związek Literatów Polskie : Arwil, 2011. - 223, [4] s. ; 21 cm. - ISBN 978-83-60533-28-4
|
Maria Kantor: Odcisk koronki.
Ania słuchała moich wierszy i mówiła: Pisz Marysiu, pisz to, co czujesz.
Odcisk koronki / Maria Kantor ; red tomu i posł. Beata Anna Symołon ; rys. Agnieszka Sławińska. - Kraków : Wydawnictwo i Drukarnia Towarzystwa Słowaków w Polsce, 2011. - 95 s. : il ; 21 cm. - ISBN 978-83-7490-426-1
|
Andrzej Walter: Punkt rzeczy znalezionych.
Swoją nową książkę "Punkt rzeczy znalezionych" Andrzej Walter zadedykował Annie i Jackowi Kajtochom.
Haniu...
Byliśmy w trakcie pracy nad moim nowym tomikiem.
Czas przeszły dokonany. Stało się nieodwracalne. A byliśmy tak blisko...
24 stycznia prowadziłaś swój ostatni wieczorek poetycki "Styczniowe poziomki". [...]
Nagle, 19 marca wszystko wyblakło, straciło znaczenie. [...]
W słowach dziś pisanych wierszy szukam Ciebie.
Punkt rzeczy znalezionych / Andrzej Walter ; red tomu, posł. Leszek Żuliński ; fot. Jadwiga i Andrzej Werner. - Kraków : Wydawnictwo i Drukarnia Towarzystwa Słowaków w Polsce, 2011. - 66, [2] s. : fot. ; 20 cm. - ISBN 978-83-7490-414-8
O książce pisały "Wiadomości Brzozowskie" (2011, nr7-8) >>>>
|
Katarzyna Barbara Rodziewicz
sygnalizacja świetlna
Pani Annie Kajtochowej
po deszczu jak po rosie zielone ruszam na spacer z psami idę lecz nie mogę żółte co krok to ślimak wprzód się ścigamy to jednak nie dla mnie winniczki mają inne zegarki czerwone schylam się by je przenosić to szybsze od oczekiwania żółte jeszcze tylko kilka dni i mój trakt spacerowy znów będzie miał zielone światło
V 2010
|
|
|
Stanisław Grabowski
Redaktor
zasugerował mi
Ani i Jackowi Kajtochom
Redaktor zasugerował mi żebym usunął cztery linijki z wiersza.
Jaki to kawał skór, co można pod nim znaleźć nerkę wątrobę mózg.
Cztery linijki, cztery strzały.
| A przecież tak przemyślnie się ukryłem za barykada słów.
Który strzał mnie trafi, co pozostanie.
Czerep rubaszny jak po tamtych?
|
Z tomu "Jeszcze sen" [2011?]
Andrzej Walter
konie
Annie Kajtochowej
wsadziłaś mnie na tego konia
rumaka lub stara szkapę
uprząż dopięłaś czule
popędzę, podrepczę poskaczę
odjadę
na tęczowym siodle
z dyskretnym monogramem słów
które wypadły ci dziś z rąk
bez drogowskazu
a ty spojrzysz
dostojnie milcząc
już pewna jeszcze uniesiona
zza tafli metafor
przed bramą na Barskiej
gdzie wśród książek pachnie miłością
gdzie rosną poziomki
i hasają źrebaki
bolesnych narodzin
dziękuję
A.
22 VI 2010
Kraków
Więcej o Autorze wiersza, poecie i fotografiku, na stronie www.walter.proinfo.pl
Zygmunt Dmochowski
NA WYDECHU MYŚLI
Ani Kajtochowej – poetce życia
Na drzewie czasu, które na przemian
Żyje i martwieje, milknie i pulsuje –
Na tym drzewie tańczą nieporuszenie
Geometrie chwil naszego bytu
Piktogramy ognia i zlodowacenia:
Miotające się światło nadziei
I niemoc bezdenna zwątpienia.
Wszystko, niczym Twoja “spełniona pewność”
Jest przewidywalne i odciska się
Na korze naszego drzewa – Aniu,
Jak Jego twarz na chuście Weroniki.
Opole, 1 lipca 2010 r.
W lipcu 2010 r. wiersz ukazał się na portalu włocławskie24.pl
Więcej o Autorze, Zygmuncie Dmochowskim: www.kujawy2008.republika.pl
Jadwiga Zwierska
*** Pani Ani Kajtochowej Podziękowanie za Poezje
Zatopiona
w Twoim obrazie świata Wchodzę do wnętrza tajemnic Jest jakby Rzeczywisto – zaklęcie – inny
Kiedy obnażony nakryty Twoja szatą piękna „Miłością z nie jednego źródła”
Od ziemi bierzesz cierpliwość i sytość Od niebios wiarę i miłość A całość ta podana w czarze do wyobraźni
|
Czytam i czytam stoję by nabrać tchu i pokory do podziwu tajemnic wyłaniających się zza kurtyn Twych słów
Masz rację „Nie wszystko ze śmiercią się kończy"" czasem i krąg kamienny nie zamknie usta pióra
|
[2010]
Powrót
|